poniedziałek, 20 lutego 2012

Rozdział 7

W sercu poczuła ciepłą iskrę i na swoim telefonie wybrała numer swojego przyjaciela - Roberta. Powiadomiła go ona z pełną ekscytacją o znalezieniu stworzenia i poprosiła o szybkie przyjście. Chłopak zjawił się bardzo szybko i pomógł jej w kupnie potrzebnych przedmiotów do opieki nad Maxim. Oboje zaprzyjaźnili się z nim i pobawili. Gdy nadszedł już wieczór,Robert na pożegnanie złożył na jej ustach delikatny pocałunek. Po jego wyjściu dziewczyna poczuła silne wibracje , jakby silny przepływ czegoś. Księżyc w nowiu pokazał się w górze nocnego nieba. Amernia spokojnie położyła się do łóżka,zgasiła lampkę nocną i zamknęła powoli swoje błyszczące oczy. Pogrążyła się w głębokim,długim śnie. ''Jesteś w wielkim niebezpieczeństwie..musisz uważać'' - powiedział tajemniczy głos. '' Twoje bliskie uczucie,twoja miłość grozi ci ... Musisz wiele poświęcić..i zobaczyła w swojej podświadomości dorosłą kobietę,gdzie była oblana czerwoną krwią. Wokół niej leżał wisiorek i puderniczka nastolatki . Dziewczyna wiele nie rozumiała,  Obudziła się z krzykiem i strasznym,szybkim biciem serca. Uspokoiła się. Nastał ranek. Wszystko w jej pokoju było takie same. Ale zaraaz...- prezent w jej śnie..był prezentem od Roberta,a wokół czysta,ognista krew. Rzuciła mocno , prosto o płaską ścianę pudełko , a na twarzy zaczęły tworzyć się łzy wielkiego smutku,przerażenia i złości. Chciała zapomnieć,że go poznała,nie chciała mieć nic wspólnego już z nim. Mała Maxim podeszła nieśmiało do jej łóżka, lekko polizała i schowała do tyłu uszka. Nastolatka ukochała sunię,ale to nie był koniec przygód - na ścianie pojawił się napisz : Twoja miłość jest miłością zakazaną, nie można odwrócić tego, wbić zło i nieszlachetność w głąb serca jego.''. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz